sobota, 6 grudnia 2008

Alchemik - Paulo Coelho


To było jakieś 4 lata temu. Miałem wtedy 14 lat. Tak jak co jakiś czas, spojrzałem na listę najlepiej sprzedających się książek w pobliskiej księgarni. Ku mojemu zdziwieniu Harry Potter spadł na drugą pozycję. Pierwszą zaś piastowała zupełnie nieznana mi wtedy powieść: „Alchemik”. Bardzo się zdziwiłem. Kilka dni później kolega opowiedział mi o niej i zachęcił do przeczytania. Byłem ciekawy, co jest takiego w Alchemiku, że zaczytują się w nim zarówno dorośli, jak i młodzież. Nie byłbym sobą, gdybym nie zagłębił się w lekturze.

Już po kilku stronach wiedziałem, co tak przyciąga do niej ludzi. Ten wspaniały baśniowy świat, świat zupełnie alegoryczny, w którym pełno niezwykłych przypowieści, a także barwnych postaci. Co chwilę zwraca naszą uwagę jakieś dziwne wyrażenie. „Język Wszechświata” czy „Własna Legenda” to przecież nie są zwroty używane na co dzień, a jednak od razu wiemy, o co chodzi. Wydaje się jednak, że sprawy poruszane przez Coelho są takie zwykłe, że w wielu książkach już się z nimi spotkaliśmy. Nikt jednak wcześniej nie wyjaśniał prostych zagadnień w tak ciekawy sposób, tak tajemniczo. Wczytując się w przygody andaluzyjskiego pasterza zaczynamy wierzyć w istnienie Kamienia Filozoficznego, w zamienianie skały w złoto. Co ciekawe, przez cały czas czytania nie boimy się o bohaterów. Mimo wielu niebezpieczeństw, jakie spotykają na swojej drodze, jesteśmy pewni, że nic złego przytrafić się im nie może. Jestem ciekawy, jak Coelho to zrobił.
O ile w tej sprawie pozostaje tajemniczy, to przesłanie utworu uczynił nadzwyczaj prostym. Każdy powinien podążać za swoim przeznaczeniem, wierzyć w siebie, nie wahać się ani przez chwilę i odczytywać wszystkie znaki, jakie są usłane na jego życiowej ścieżce. Gdy dostosujemy się do tych przykazań na pewno nie przegapimy żadnego skarbu, który czeka tuż za progiem. Ta prosta recepta na życie bardzo przypadła mi do gustu. Szczególnie spodobało mi się stwierdzenie, że jeśli się czegoś bardzo pragnie, to cały Wszechświat potajemnie temu sprzyja. Można by powiedzieć, że Coelho uczy optymizmu.

Lektura tej opowieści była dla mnie świetną lekcją godnego życia. Nie wiem, czy po przeczytaniu jestem innym, lepszym człowiekiem, ale kilka razy miałem już okazję skorzystać z rad, gęsto wplecionych w książkę. Polecam ją wszystkim jako wspaniałą lekcję, a szczególnie tym, którzy szukają sensu życia.
autor: Zorza
źródło: http://www.biblionetka.pl/art.asp?kom=tak&oid=0&aid=4742

Brak komentarzy: